Dzień V - 24.08.2012
Piątek
WYPRAWA NA RYSY !!!
4:30, to przecież jeszcze noc dla niektórych, a już
wszyscy są nogach.
O 5:30 śniadanie i wyjazd o 6.00 na szlak, niestety z lekkim poślizgiem, ważne
jednak, że dotarliśmy.
Teraz tylko 9km do Morskiego Oka, później 30minut marszu
do Czarnego Stawu.
No i około 10:00 już jesteśmy w drodze na Rysy.
Odpoczynek nad Morskim Okiem
w drodze na Rysy
Nie
wszyscy jednak skusili się na tak ambitną wyprawę w ostatni dzień pięknej
pogody, ale większość uczestników po 3 i pół godzinie była już na szczycie.
trzeba było włożyć mnóstwo wysiłku, aby podziwiać piękne widoki - naprawdę się opłacało- sami powiedźcie :-)
Można szczerze
powiedzieć, było ciężko, trasa jest wymagająca, ale mężnie sobie z nią
poradziliśmy.
jesteśmy na RYSACH
Teraz tylko kilka fotek na pamiątkę z pobyty na 2499m
nad poziomem morza i można wracać.
troszkę poczuliśmy się jak w Niebie
Powoli bez zbędnego pośpiechu dotarliśmy najpierw nad
Czarny Staw, później nad Morskie Oko, skąd zabraliśmy ekipę opalających się :-)
ruszyliśmy w drogę powrotną.
Po takich przeżyciach, widokach i wrażeniach wszyscy
są zadowoleni, ale niestety i bardzo zmęczeni. No cóż, jak zdobywać to najwyższe szczyty, a że w
Tatrach Polskich wyżej się już nie da. Wprost padnięci wsiedliśmy w busa i
dojechaliśmy jakoś chyba wręcz pół żywi do domu rekolekcyjnego.
Wygłodniali, nie wrażeń, lecz składników odżywczych
pochłonęliśmy obiadokolacje w rekordowych czasach i nareszcie upragniona chwila
relaksu.
O 20:00 konferencja Kamili, której była to pierwsza konferencja i pierwsze świadectwo o Bogu jakie przekazała większej ilości osób niż dwie na raz :-)
20:45 Eucharystia
Słowo Boże głosił nasz
nowy jednodniowy nabytek – kleryk Kuba, który przyjechał nas odwiedzić.
Chwała Panu za taki męczący, ale przecudowny dzień.
Pan dziś doświadczał nas i napełniał swoją miłością.
Shalom +
1 komentarz:
nic dodać nic ująć-gratuluję pięknej pracy z młodzieżą !!
Prześlij komentarz