sobota, 25 lutego 2012

to już jest koniec...

Nadszedł ten dzień, w którym tak naprawdę wszystko się zaczyna... Zakończenie rekolekcji to dopiero początek...

Ostatnia wspólna Jutrznia i Eucharystia... Ostatnie śniadanie w "Maleńkiej" w Zakopanem... Ekspresowe pakowanie i sprzątanie...



Spotkanie na podsumowanie, życzenia na w dniu 18-tki dla Michała, i coś na osłodę, czyli słynne wypieki Katarzyny O. ze Stróż :)

Dziękuję za ten czas! Dla mnie to również ostatnie rekolekcje w Saletyńskim Duszpasterstwie Powołań...

Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy!

x Damian ms

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

To dla mnie zaszczyt znaleźć się na tym wspaniałym blogu :) a i cieszę się ze cisto smakowało :)