Pogoda jak z bajki... dlatego żeby nie stracić tak pięknego dnia już o 7.00 zgromadziliśmy się w kaplicy na Jutrzni i Mszy Świętej.
Po energetycznym śniadaniu od razu wyruszyliśmy w drogę na Morskie Oko (w lecie idzie się nad Morskie Oko, a w zimie można stanąć na środku tego pięknego stawu), które zdobyliśmy w ekstremalnym tempie zaledwie po niecałych 2 godzinach marszu.
Po energetycznym śniadaniu od razu wyruszyliśmy w drogę na Morskie Oko (w lecie idzie się nad Morskie Oko, a w zimie można stanąć na środku tego pięknego stawu), które zdobyliśmy w ekstremalnym tempie zaledwie po niecałych 2 godzinach marszu.
Warto było wstawać tak wcześnie! Zresztą widać niżej ;)
Po powrocie chwila czasu dla siebie i konferencja o nietuzinkowej postaci jaką jest św. Paweł Apostoł.
Zgłodniali wyruszyliśmy na bitwę z obiadokolacją, a po niej przyszła pora na rozprostowanie kości na lodowisku COS.
Zgłodniali wyruszyliśmy na bitwę z obiadokolacją, a po niej przyszła pora na rozprostowanie kości na lodowisku COS.
Wieczorna modlitwa - jedyna w swoim rodzaju - na długo wyryje się w naszych sercach i pamięci.
Zapraszamy również jutro do odwiedzin :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz