czwartek, 31 lipca 2008

ostatni dzień w mazurskich stronach...

Do południa zajęcia z panią polonistką - to mocniejszy akcent na finiszu. Jeszcze trochę sprzątania, Msza Święta, obiad i...
nasz kurs w Mrągowie się kończy.

Liczymy na komentarze, jak było...

A za rok, w wakacje, kto wie czy nie wrócimy... ?

Brak komentarzy: