Kiedy pakowaliśmy sprzęt, panowie z firmy z kajakami mówili: "panowie do poniedziałku nie za bardzo dopłyniecie do Mikołajek". Poniekąd mieli rację: dziś jest niedziela i zacumowaliśmy w Mikołajkach.
Zatem dzisiejsza noc na łózkach w Mrągowie, a jutro spływ, no nie tyle co spływ, ale mazury dla nas - ciąg dalszy. Po prostu zasłużone leniuchowanie po zgranym wiosłowaniu.
Pogoda przez wszystkie dni "jak żyleta" :-)))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz