I nadszedł ten dzień, w którym czas płynie szybciej niż zwykle. Poranek rzeczywiście szybko minął. Ostatnia wspólna modlitwa brewiarzowa, ostatnia Eucharystia, ostatnie śniadanie, sprzątanie, pakowanie i...
ostatnie spotkanie na podsumowanie. To, co dobre szybko się kończy, po to by rozpocząć na nowo się znów :)
A co potem? Potem już tylko do zo... czyli do zobaczenia :D
3 komentarze:
Było wspaniale, cudowne doświadczenie:)
Do zobaczenia następnym razem:)
Było genialnie:P były to jedne z najlepszych rekolekcji w ktorych uczestniczyłem (drugie tak fajne tez glosil ks. saletyn, Maciej Kucharzyk):D do zo....zobaczenia za rok:D
Do zobaczenia... ale może trochę wcześniej niż w następną zimę? :D Bo organizujemy również ciekawe rzeczy w innych terminach :D
www.powolania.saletyni.pl - zakładka "rekolekcje"
ZAPRASZAM!
Prześlij komentarz