wtorek, 23 sierpnia 2011

a więc...

Ostatni dzień MSW rozpoczął się modlitewno-konsumpcyjnie: Jutrznia i Eucharystia, a po nich śniadanie ;)


Potem pakowanie i sprzątanie... Ostatnie spotkanie przebiegło w miłej atmosferze... mimo, że nie chciało się wyjeżdżać, atmosferę osłodziły nam czekoladki i dzielenie się wrażeniami...

A więc... do zobaczenia na kolejnych rekolekcjach :)

PS. Już niedługo pojawi się film na podsumowanie :D Zapraszamy do odwiedzania naszego bloga :)

Brak komentarzy: