Ostatni pełny dzień rekolekcji rozpędzał się jak rosyjski czołg... powoli a skutecznie ;) Poranna Jutrznia i Eucharystia, śniadanie, konferencja i... wyjazd do Doliny Kościeliskiej.
Po rozgrzewającym spacerze po malowniczej dolinie i dotarciu do Wąwozu Kraków ruszyliśmy rozprostować kości na drabince i w mini-jaskini, ale to dopiero później się zaczęło... mocno w górę!
Ruszyliśmy na podbój ścianek wspinaczkowych 4+ i 5- w skali tatrzańskiej. Trenerem i pierwszym asekurującym wspinających się został mianowany ks. Grzesiek Syska MS, a drugim asekurującym al. Kuba Dudek MS.
Po powrocie pełni adrenaliny ruszyliśmy do walki z obiadokolacją... następnie czas wolny i ostatnia modlitwa wieczorna... to właśnie ona była szczytem dzisiejszego dnia... Nawet nie odczuliśmy czasu jej trwania (ponad 1 godzinę).
Tak minął dzień ostatni MSW
jutro pora na podsumowanie i...