W czasie zimowych wczasorekolekcji w "Maleńkiej" zagościło 40 młodzieńców. Podsumowanie krókie, ponieważ szczegóły w poniższych postach - dzień po dniu, najlepiej pokazują co się działo. Całość uzupełniają komentarze - może i jeszcze pojawią się inne - nie tylko uczestników, ale i Was drodzy odwiedzający naszego bloga.
Mamy nadzieję, że ten czas oprócz odpoczynku i radości przyniósł też głębsze wejście w siebie, przybliżył do Jezusa i Jego Matki oraz dał sposobność do stawiania pytań i poszukiwania odpowiedzi.
poniedziałek, 18 lutego 2008
15-02
14-02
Tego dnia wyjazd do Ludźmierza oraz na Bachledówkę. Wrażenia utrwalone w głowie, ale nie na cyfowym nośniku - zapomnieliśmy aparatu.
środa, 13 lutego 2008
13tego wiele zdarzyć się może
Dzień 13 lutego - 3ci kolejnego turnusu. Pogoda wciąż jak z bajki. Trzeba wykorzystać - stąd krótki marsz przez zatłoczone Krupówki, by dostać się (oczywiście na pieszo) na Gubałówkę. Warto pokonać trudny, zatłoczony "szlak krupówkowy" i trochę śliskie podejście na górę, bo widoki niezapomniane.
Po południu zaś czas na pierwsze kroki na nartach. Jeździliśmy na Polanie Białego Potoku. Super stok i trasy dla początkujących i szlifujących kunszt narciarski. Było ekstra. Zapraszamy, by zerknąć na stronę stoku i zobaczyć miejsce naszej "białej radości": http://www.tatryzachodnie.pl/
Po południu zaś czas na pierwsze kroki na nartach. Jeździliśmy na Polanie Białego Potoku. Super stok i trasy dla początkujących i szlifujących kunszt narciarski. Było ekstra. Zapraszamy, by zerknąć na stronę stoku i zobaczyć miejsce naszej "białej radości": http://www.tatryzachodnie.pl/
wtorek, 12 lutego 2008
ruszył 3ci turnus
Wczoraj rozpoczęliśmy 3ci turnus zimowych wczasorekolekcji. Tym razem nas mniej - 2 uczestników, ale robimy swoje.
Wczoraj herbatka zapoznawcza.
Dzisiaj traska w góry. Miało być tak na rozruch, ale pogoda taka wspaniała, aż chciało się iść. I doszliśmy - zamiast tylko do Murowańca zawędrowaliśmy aż na Kasprowy i powrót przez Myślenickie Turnie.
Widoki dziś zapierały dech.
Też będziemy wstukiwać krótkie sprawozdanka i fotki z tego czasu.
sobota, 9 lutego 2008
9.02 - to jest już koniec...ale na pewno wiele zostało
Dzień ostatni, bardzo krótki, ale też intensywny.
Z samego rana prosto na lodowisko. Zabawa na całego, niezapomniane figury, niepowtarzalne ślizgi - jednym słowem wyśmienity czas.
Wspólna Msza Święta pożegnalna, coś na ząb i wyjazdy.
Mamy nadzieję, że pojawią się kometarze uczestników - one na pewno wile uzupełnią te krótkie zapiski i dadzą pełniejszy ovraz tego, co razem przeżyliśmy.
Zachęcamy, pozdrawiamy i zapraszamy ponownie.
piątek - 8.02
Dzień bez gór nie jest dniem straconym. Rzeczywiście, ale bez spacerowania nawet pod reglami. Nie zabrakło jednak chodzenia. Wspólna pielgrzymka do Sanktuarium MB z Lourdes na Krzeptówkach. Po drodze zwiedzanie cmentarza na Pęksowym Brzysku z wieloma znanymi i zasłużonymi spoczywającymi w tym miejscu.
Ponieważ to piątek i do tego w czasie Wielkiego Postu, nie mogło zabraknąć czasu na modlitwę w czasie drogi krzyżowej.
Wieczorem trcohę gór, ale w trochę innym wykonaniu - z deskami na nogach i tylko w dół.
Bawiliśmy się na znanym witowskim i wspaniałym stoku - witow ski. Zachęcamy do spojrzenia na ich stronę: http://www.witow-ski.pl/. Super warunki i doskonała zabawa - zarówno dla tych co po raz pierwszy skrępowali sobie nogi narciarskim sprzętem, szczególnie zadla tych, którym to nie pierwszyzna.
Ponieważ to piątek i do tego w czasie Wielkiego Postu, nie mogło zabraknąć czasu na modlitwę w czasie drogi krzyżowej.
Wieczorem trcohę gór, ale w trochę innym wykonaniu - z deskami na nogach i tylko w dół.
Bawiliśmy się na znanym witowskim i wspaniałym stoku - witow ski. Zachęcamy do spojrzenia na ich stronę: http://www.witow-ski.pl/. Super warunki i doskonała zabawa - zarówno dla tych co po raz pierwszy skrępowali sobie nogi narciarskim sprzętem, szczególnie zadla tych, którym to nie pierwszyzna.
czwartek - 07.02
Dzień w górach, ale bardzo leciuteńko. Wyruszyliśmy na Kuźnice do Sióstr Albertynek. Tam w maleńkiej, ale bardzo przytulnej kapliczce wspólna Msza Święta. Od Sióstr torchę więcej wspinania do klasztoru Braci Albertynów. Kolejny punkt - nie dla wszystkich, ponieważ część została u braci na cherbatkę, ale pozostali na podobny postój trochę bardziej w górę - do schroniska na Polanie Kalatówki.
Też był czas na konferencję - o sensie, wierze i powołaniu.
Wieczór natomiast bardzo mokry, bo spędzony na Aqua Parku - zabawa wyśmienita.
środa, 6 lutego 2008
Środa Popielcowa
W Kościele rozpoczęliśmy dziś Wielki Post.
Razem z młodzieńcami na początek dnia pokonaliśmy standardową trasę do "Murowańca". Pogoda była trochę mniej standardowa - dochodząc do schroniska trochę lepiej powiało i poprószyło śniegiem - mała namiastka prawdziwych gór w zimie.
Po powrocie trochę czasu na zakupy, wysyłanie kartek z pozdrowieniami i chwila oddechu.
Konferencja i udaliśmy się na Mszę Świętą do naszego parafialnego kościoła - Świętego Krzyża.
Wieczorem zaś czas na wielkie kibicowanie - mecz Polska & Czechy. Hurrrrrraaaa - wygranliśmy.
2 - 0 dla Biało-Czerwonych.
5.02 - drugi dzień
Dzień na początek wyjazdowo - wycieczkowy. Po śniadaniu busami na Morskie Oko. Podejście może nieco banalne, ale w zimowych warunkach trochę bardziej urozmaicone niż latem - nie ma już asfaltu, ale śnieg pod nogami. Pogoda dzisiaj była fantastyczna. Grupa podzieliła się na super szybkich "alpinistów" i tych doganiających. Tempo było naprawdę niezłe. Schodząc - trzeba nam było być na parkingu o określonej godzinie, stąd pojawiła się konieczność delikatnego wydłużenia trasy. Zeszliśmy razem do schroniska w Dolinie Roztoki. Na dojściu mogliśmy podziwiać siłę żywiołu przyrody - krajobraz jak po wojnie - a to tylko pozostałości po letniej wichurze.
Powrót do "Maleńkiej", krótka konferencja i upragniony posiłek.
Potem adoracj z nabożeństwem i możliwością spowiedzi, Msza Św.
Na zkończenie seans filmowy.
Dzień przeminął w mgnieniu oka.
poniedziałek, 4 lutego 2008
2gi turnus i 25 wspaniałych
Subskrybuj:
Posty (Atom)