28-30.11.2007r. - dla nas czas wspólnie spędzony w Dębowcu z maturzystami z Kolbuszowej. Cieszymy się, że mogliśmy dzielić się własną wiarą i przebywać z tak wspaniałymi osobami.
25 listopada (niedziela) wspólnie ze współbraćmi naszego Wyższego Seminarium w Krakowie modliliśmy się o łaskę nowych powołań. Czas, kiedy głosiliśmy konferencje, ale nade wszystko wspólnie prosiliśmy Pana o dar nowych saletynów oraz chwile wspólnego budowania wiary i troski o "dar osobistego kroczenia" za Jezusem i Jego Matką. 
W listopadzie zapalamy wiele zniczy, a z każdym nowym płomieniem płynie ludzka myśl o tych, którzy odeszli, płynie też i modlitwa.
Pamiętajmy o tych, którzy nas poprzedzili w drodze do wieczności.
Niech to nie będzie czas smutku, ale radosnego wspomnienia tych, których kochamy i z którymi kiedyś ponownie się spotkamy.
Niech to będzie też czas zadumy nad naszym życiem. Ludzkie trwanie jest podobne do płonącego znicza - daje światło, kiedyś zaś gaśnie.
Ważne jakim płomieniem ono świeci.
Jeśli jesteśmy blisko Jezusa - ten płomień jest piękny, przyciąga i ogrzewa.
Zapraszamy do podzielenia się w komentarzach w jaki sposób najchętniej modlisz się za swoich zmarłych...
